W ubiegły weekend pogoda
dopisywała. Promienie słoneczne rozgrzały Człuchowski piasek, ludzie tłumami
przybywali do pomorskiego miasta usytuowanego nad pięknymi jeziorami…
…ale nie o plaży tu mowa, ani o jeziorach czy zamku. W niedzielę 8 czerwca na torze Motocrossowym odbyły się Mistrzostwa Europy (MX 65, 85, Open) oraz Mistrzostwa Polski Kobiet. W zawodach klasy MXK wystartowało 11 zawodniczek, które ściągały się 15minut + 2okrązenia po piaskowym torze przy 30stopniach.
Rano tor był świetnie przygotowany, ale nasze Panie jechały ostatnie zaraz po klasie Open, więc jak się domyślacie największe dziury i koleiny należały właśnie do nich. Trening kwalifikacyjny i czasówka przebiegłyby szybko i sprawnie, oczywiście najlepsza była Asia Miller - wspaniała zawodniczka startująca w Mistrzostwach Świata. Drugi czas wykręciła Karolina Liszewska, a trzeci Wiktoria Horodyńska. Robiło się coraz cieplej i cieplej. Gdy dziewczyny stawiły się do przed parku temperatura osiągnęła chyba najwyższy możliwy poziom. Na szczęście towarzyszyli im „parasolkowi” oraz „wodzianki”.
Pierwszy wyścig… maszyna startowa
zaczęła się zapełniać… zielona flaga… 15sekund… 5sekund… maszyna opadła… 11
motocykli ruszyło by spotkać się w jednym zakręcie, przez chwile nie było nic
widać, poza piaskiem, który kola wściekle rozpędzonych maszyn wydzierały z
ziemi. Zakręt, hopka, zjazd w dół,
zakręt, podjazd, zjazd… tor w Człuchowie jest bardzo techniczny, a do tego
bardzo sypki. Wymaga świetnej techniki, oraz naprawdę dobrej kondycji! Asia pokazała, że obie cechy ma na naprawdę
dobrym poziomie, była po prostu niedościgniona. Szybko odjechała reszcie
stawki. Wspaniałe przygotowanie pokazały też Karolina Liszewska, która
zameldowała się na mecie druga i trzecia Kasia Śron, która w tym roku
zadebiutowała na Mistrzostwach Polski i, z naprawdę dobrym wynikiem! Czołówka
jechała idealnie, nie wszystkie zawodniczki uniknęły wywrotki, ale nawierzchnia
wybaczała błędy na tyle, że szybko wracały do dalszej rywalizacji.
Drugi wyścig był również emocjonujący.
Warunki były jeszcze trudniejsze, ale znowu się powtórzę: najlepsza była Asia
Miller, ona jest po prostu urodzona do ścigania się w motocrossie! Nie jest to
chyba już dla nikogo zaskoczeniem, Asia w Polsce wygrywa wszystko tak jak nasz
Taddy :) Za jej plecami rozgrywała się walka o następne miejsca. Na mecie
pojawiły się kolejno, Wiktoria Horodyńska, oraz Karoliny: Liszewska i Mikoda,
Ola Szymuś, Marysia Staniak, Kasia Śron, która niestety miała problem z
zapaleniem motocykla, „na szczęście” glebę zaliczyła przed zjazdem i odpaliła
go zsuwając się z niego, Blanka Kalisz, która zrobiła niesamowity postęp i
jechała naprawdę świetnie, oraz następne świeżynki na tych zawodach - Dominiaka
Orlik, Karolina Siwka i Ola Kowalik.
Pewnie
myślicie, że o pozostałych "męskich" klasach nie muszę już pisać… i
tu się mylicie. W klasie MX85 wystartowała jedyna dziewczyna w Mistrzostwach
Europy, nasza polska zawodniczka Wiktoria Garbowska. Wiki pokazała klasę
ścigając się z chłopakami w wyścigu kwalifikacyjnym. Niestety przegrała walkę,
nie z pogodą, trudnym torem, chłopakami, ale ze sprzętem, przez co nie mogła
ukończyć zawodów. Wielkie brawa dla naszej reprezentantki za ducha walki, na następnych
zawodach im pokarzesz!
Brawa
nalezą się wszystkim paniom, zawody w Człuchowie były jednymi z trudniejszych, dziewczyny
walczyły do końca i jechały pięknie, nie starsze były dla nich piachy, muldy,
koleiny ani nawet gratisowa sauna. Zachęcamy wszystkie motokobiety do startów w
tej imprezie, nie będziecie żałować, obiecuje! Widzimy się w Strykowie 06.07 ;)
red. Dominika 333 Orlik
za zdjęcia dziękujemy Patryk Paszkowski
by CrazyCrossGrls
red. Dominika 333 Orlik
za zdjęcia dziękujemy Patryk Paszkowski
by CrazyCrossGrls
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz